Na co zwracać uwagę kupując samochód używany?
Pierwsze sito selekcji powinno się odbyć poprzez lustrację samego ogłoszenia. Bardzo rzadko zdarza się, że zdjęcia zrobione samochodowi są niewyraźne, bo sprzedający nie dysponuje lepszym aparatem. Ponieważ chce sprzedać auto za kilka, a czasem i kilkanaście tysięcy złotych, więc prawdopodobnie byłby w stanie kupić czy choćby pożyczyć aparat, byle tylko sfinalizować transakcję. Zwykle jeśli na zdjęciach niewiele widać, to oznacza to, że auto ma wady, które sprzedający chce ukryć.
Warto sprawdzić też, ile danych jest w ogłoszeniu. Brak podstawowych informacji jak rocznik czy przebieg sprawia, że warto być podejrzliwym. Przeglądając oferty sprzedaży aut czy motorów można sporo dowiedzieć się o tym, jak powinno być skonstruowane idealne ogłoszenie. Porady na ten temat można też znaleźć tu:https://allegro.pl/artykul/posezonowe-pozegnanie-czyli-jak-sprzedac-motocykl-PD01lE3XVIY?bi_c=3&bi_m=art.search-results&bi_s=internal&bi_term=motor
Po samochód tylko z doradcą
Następnie warto przejść do oglądania stanu auta. Tu popularna jest metoda „na kuzyna”. Aby nie zrazić sprzedającego, wiele osób wstydzi się powiedzieć, że przyjdzie oglądać auto w towarzystwie mechanika. Warto jednak zabrać kogoś, kto zna się na samochodach. Wbrew pozorom najlepiej, by nie był to nikt z rodziny. Taka osoba zachowa fachowy dystans i nie będzie polegała na pierwszym wrażeniu czy nadziejach. Samochód trzeba wziąć na jazdę próbną. Trzeba zajrzeć pod klapę silnika i wejść pod samo auto, by mieć pewność, że nic nie zostanie ukryte.
Trzecią ważną rzeczą są papiery auta. Zdarza się, że świetny stan samochodu i korzysta cena sprawiają, że kupujący nie chce już drążyć i tylko pobieżnie rzuca okiem na dokumenty samochodu. A przecież to z nich można wyczytać wiele ważnych informacji. Uczciwy sprzedawca nie powinien mieć nic przeciwko temu, że kupujący zrobi dokumentom zdjęcie i pokaże je zaufanemu mechanikowi.
Sprzedawca też się liczy
Na koniec warto zwrócić uwagę na samego sprzedawcę. Częste są wśród nich historie o tym, że auto „szykowali dla córki” lub „dopiero co odnowili”. Najlepiej wcale nie polegać na tego typu deklaracjach, a jedynie na stanie faktycznym auta. Obecnie można sprzedawcę sprawdzić choćby w mediach społecznościowych. Da to ogólne wrażenie o jego uczciwości. Poza tym jeśli twierdzi, że to jego ukochane auto, którym jeździ od lat, a na Facebooku zobaczymy go w zupełnie innym samochodzie, to będzie to sygnał alarmowy.
Alternatywnie można też nabyć auto używane od dealera. Wszystko na ten temat można znaleźć pod tym linkiem: https://allegro.pl/artykul/czy-warto-kupic-samochod-uzywany-od-dealera-85yGqXOLnum?bi_c=3&bi_m=art.search-results&bi_s=internal&bi_term=samoch%C3%B3d
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Poradnik eksperta